Siła naciągu pod pełną kontrolą - ERT 300
25-09-2017
Stukanie naciągiem o dłoń, ściskanie palcami dwóch dolnych strun rakiety, czy nagniatanie kciukami o powierzchnie naciągu. Którz z nas nie próbował tych metod by ocenieć z jaką siłą naciągnięta jest rakieta trzyma przez nas w dłoni. Problem ten raz na zawsze rozwiązuje mikrokomputer ERT 300.
Skuteczność ze Szwajcarii
ERT 300 to jedyne urządzenie na świecie wyposażone w mikroprocesor, pozwalające ocenić siłę naciągu na każdej rakiecie tenisowej. Mały, czarny komputerek o długości ok. 10 cm, mocujemy centralnie na środku główki naszej rakiety. Naciskamy jedyny dostępny przycisk, odczuwamy delikatne drgania rozchodzące się po całej ramie i po 5 sekundach na elektronicznym wyświetlaczu pojawia się liczba. Szwajcarska precyja, bo urządzenie produkowane jest właśnie w kraju słynącym z najlepszych zegarków.
Jak działa?
Urządzenie mierzy dynamiczną siłę naprężenia. Najprościej mówiąć, to sztywność całego splotu pionowych i poziomych strun naciągnietych w główkę rakiety. Taka wypadkowa siła jest oczywiście czym innym niż siła naciągnięcia pojedynczej struny. I własnie dopiero ta wartość całego splotu określa jakie właściwości ma on podczas gry.
Z definicji natomiast dynamiczna siła naprężenia to siła z jaką piłka musiałaby uderzyć w naciąg, aby odkształcić go o 1 cm na samym środku powierzchni główki. Czerpiąc z tej definicji, urządzenie ERT 300 symuluje uderzenie piłki działając siłą na naciąg i dokounując pomiarów.
Zatem wartość jaka pojawia się nam na wyświetlaczy to właśne wspomniana siła naprężenia całego splotu. Do urządzenia dołączony jest prosty przelicznik w formie papierowej tarczy, na którym z wyświetlonej liczby, odczytujemy z jaką siłą w kg, w chwili pomiaru naciągnięta jest nasza rakieta.
Zaufanie zawodników
Idąc dalej, tylko odpowiedni dobór naprężenia do stylu gry danego tenisisty gwarantuje optymalne wykorzystanie właściwości naciągu i rakiety jaką gramy. Mówi się, że jest to czynnik w ponad 50% świadczący o tym jakie wyniki osiągamy na korcie. Prawdopodobnie dlatego urządenie ERT obecne jest na większości światowych kortów, w tym na wszystkich turniejach wielkoszlemowych i stanowi istotny element w sztabie niemalże każdego zawodnika przygotowującego sprzęt do gry.
- Zdecydowana większość zwadoników, szczególnie w męskim tenisie, odbierając rakietę po naciągnięciu, wyciąga z kieszeni ERT 300 i natychmiast mierzy czy każda z rakiet zostałą naciągnięta tak, jak był ow zleceniu – mówi Claus Peter Lander, dyrektor w centrali marki PACIFIC, która prowadzi serwis rakiet na wielu turniejach świata, w tym wielokrotnie podczas kończącego sezon turnieju Masters ATP w londyńskiej hali O2.
Technologia dostępna dla każdego!
Nie tylko zawodowcy mogą czerpać ze zdobyczy techniki. ERT 300 doskonale sprawdza się w tenisie amatorskim. Każdy tenisista może poprawić swój sprzęt i czy naciąg którym gra wymaga już wymiany, bo stacił oczekiwane naprężenia. Z łatwością możne także stwierdzić jaka jest optymalna siła naciągnięcia, z którą gra się najlepiej przy jego stylu gry i technice. Czy w końcu przetestować, czy serwis do którego oddaje rakietę wykonuję pracę ze starannościa, na niezawodnej maszynie. Z drugiej strony serwis dzięki urządzeniu ERT 300 może udowodnić swój profesjonalizm i wykazać się fachowością spotykaną na największych światowych kortach i turniejach.
Urządzenie dostępne jest na polskim rynku przez wyłącznego dystrybutora firmę PACIFIC Polska.